For Fun League

Misiek

Więc tak.

Wyścig zjebany od samego początku bo widziałem tylko Klakiera i Barona, który startował zza mojej dupy zamiast z P6 Razz

Wystartowałem i od razu wyprzedziłem Klakiera, myśle se fajnie kurwa co teraz... Widziałem tylko ślady hamowania kogoś kto przyblokował koła i tyle. Nagle zająłem 3 pozycję, którą straciłem po błędzie. Udało mi się pare razy wyprzedzić i z czego jestem zadowolony, bo wyścig ułożył by się gorzej, wyjechałem po pierwszym picie tuż przed Baronem a po drugim tuż przed Klakierem (jeżeli za mocno się pchałem to przepraszam, ale i tak bym Ciebie wziął bo byłem szybszy Razz

).
Malarz nie wiem skąd pretensje, na prawdę. Jeżeli Ci gdzieś wjechałem w pupe to wybacz, ale to wina lagów i tego, że nie widziałem nigogo przed sobą. Starałem się jechać delikatnie i nie na maxa.

Ciesze się z drugiego zwycięstwa Mike! To takie miłe powitanie mnie w zespole Razz

Jean jest z Ciebie dumny Razz

Moja powtórka:
Można tu zobaczyć co się działo na moim monitorze.
[link widoczny dla zalogowanych]

MalarzF1

Tak jak się spodziewałem po starcie spadłem na 2 pozycję a na pierwszym zakręcie przez błąd gry nagle znalazłem sie kilka metrów nad ziemią patrząc jak wszyscy jadą. Po pierwszym zakręcie byłem 6 ale na 3 Misiek miał przepychankę z KlakieRem przez co znalazłem się za Baronem, traciłem za nim czas ale nie mogłem go wyprzedzić. Po kilku okrążeniach Baron popełnił błąd i wyleciał z toru, ja wszedłem w zakręt dobrze ale jadący dziko na 2 pity Misiek już nie przez co wjebał mi sie w tył i mnie obróciło. Znowu znalazłem się za Baronem + dodatkowo za Miśkiem który mnie po incydencie (incydencie?) nie przepuścił i KlakieRem. Później Baron miał jakieś problemy, KlakieR mnie puścił z litości bo odrabiałem do niego 1s na okr. a Miśka wyprzedziłem bo mimo że jechał na 2 pity miał podobne tempo. I tak oto zakończyły się marzenia o wygraniu wyścigu bo jedyną rzeczą z którą mogłem walczyć była strata do Lookersa.

Misiek

Malarz w takim razie bardzo przepraszam. Otwórz sobie moją powtórkę i zobaczysz, że przez te 34 minuty nie ma ani jednego zderzenia. Ani razu nie poczułem, że kogoś uderzyłem. Gdyby tak było na pewno bym starał się Ciebie przepuścić. Nie mówię już o tym, że w ogóle Ciebie nie widziałem...

toxickm

Trochę oczyszczę atmosferę. Z tych trzech wyścigów jest jeden wniosek. Lagi i błędy gry uniemożliwiają czyste przejazdy obok siebie. Co najwyżej znaczące i widoczne błędy są zauważalne i je powinno się rozpatrywać. Jak to regulamin mówi nie można mieć pretensji do błędów wynikających z gry i internetu. Ja po tym sezonie i tak bym skończył z f1challenge. Z KlakieRem mieliśmy już plan przejścia na rFactor ostatecznie po tym sezonie. Przed tym sezonem bym to już proponował w naszej lidze, ale wiadomo nie wszyscy mają wystarczająco dobre kompy.

MalarzF1

Ok, Misiek. Zobacz sobie 192 sekundę, jakoś dziwnym trafem widzę tam siebie, a po drugie mimo że we mnie nie wjechałeś bo miałeś jakieś 2m jak fizyka zareagowała to przyjrzyj się dokładnie i zastanów czy gdyby fizyka zareagowała prawidłowo to i tak byś mi nie przyjebał. Cool

Lookers

Dla mnie wyscig bez histori, od początku do konca na drugim miejscu, nie licząc burdelu podczas pit stopów. Pod koniec odpusciłem bo mike był dzisiaj niemozliwie szybki natomiast malarz poprzez problemy z innymi nie mógł mnie wyprzedzić.Popełniłem błąd bo zalałem bolid na picie na max i na mecie miałem paliwa na 3 albo 4 okr dodatkowo, co było zbednym balastem i mysle ze 0,5 na okr traciłem. Ale ogólnie wyścig prawie przespałem. Niewiem co ta lama Baron wyrabiła bo niedługo stracimy klasyfikacje konstruktorów a plan zakładał jej wygranie Cool

Aha i podziękowania dla firmy NETWORK za bezproblemowe połączenie z serwerem.ahhahahahhahahahahhahahahhaha Wink

Mike

Dla mnie wyscig nudny.Start byl ciekawy bo wyprzedzilem malarza i zjebalem pierwszy zakret ale na szczescie lookers tez. I tak jechalem, jechalem,jechalem i jechalem uciekajac lookersowi o 1s na kolku. Rozbawil mnie jak mi napisal ze sie cieszyl bo myslal ze jade na 2 stopy Very Happy

. Tak to sie nic nie dzialo nadzwyczajnego pozniej bo jechalem szybko, spokojnie bez nerwow ale jednoczesnie zdecydowanie, patrzylem tylko na pozycje miska i czy utrzymuje dobre 4 miejsce, i udalo sie. Tempo mialem bardzo dobre chyba tylko 3 kolka mialem powyzej 1.32 nie liczac kolek ktore byly powiazane z pitstopem a fast lap tez niczego sobie 1.31.0xx. I moj czas byl tylko o 4 sekndy gorszy od czasu treningowego gdzie jechalem sam, dlatego jestem zadowolony. Tymbardziej ze tymi dwoma zwyciestwami wiele nadrobilem po straconym wyscigu w australii.